Muzyczne zakupy.

It's been a while. Naprawdę nie wiem po co o tym piszę bo już poszukiwania innych (nazwijmy je wybitnymi, a co tam) słuchawek dotyczą jakiegoś ułamka procenta osób uprawiających słuchanie z mp3 czy innych ustrojstw. A jeśli tak to jaki % z tego ułamka będzie potrzebowało czyjejś opinii o sprzęcie, który opiszę poniżej? Ułamek Ułamka. Potraktuję ten wpis jako trening pisarnictwa zanim zajmę się czymś z głowy zamiast z życia....

kwietnia 5, 2011 · 7 min · 1347 słów · Erq

Słuchawkowe zakupy - pt. 2

Słuchawkowych wywodów ciąg dalszy, gdyż bieg za doskonałym dźwiękiem jest bardzo przyjemnym, odpolitycznionym i odreligijnionym zajęciem, którego może podjąć się każdy, kto tylko uszy rozrusza. Tutaj chciałbym się skupić na nienajdroższych słuchawkach dokanałowych z jeszcze bardziej nienajdroższym playerem. Dlaczego akurat dokanałowe? Co można wsadzić w inwazyjne pchły, że w ogóle mogą być traktowane jako dobre słuchawki?Po pierwsze: są dyskretne (można je wsadzić pod zimową czapkę, nie ściągają na siebie niesłychanej uwagi, łatwo je przenosić, dyskretniej je założyć w pracy, na wykładzie etc), po drugie: zazwyczaj są tańsze (z tym, że mówimy cały czas o kupowaniu czegoś lepszego niż standard, więc ten argument można sobie wsadzić, chyba, że: są tańsze on nausznych ponadstandardowych - ale tu też, jak życie pokaże, to jest całkowita nieprawda), po trzecie: pasują do zestawu minimalnego, czyli mały player do kieszeni i właśnie dokanałki, po czwarte: to już moja własna opinia - stawiam dokanałowe wyżej od dousznych (douszne to loteria dopóki się ich nie sprawdzi na własnym uchu, a uchów jak mrówków i każde inne, co powoduje, ze jedne leżą miękko, inne uwierają a od jeszcze innych uszy promieniują palącym bólem) ponieważ dziura prowadząca do środka głowy to pi razy oko sprawa do ogarnięcia za pomocą gumek/tipsów piankowych (to, że dokanały są inwazyjne czy uciskają to kwestia źle dobranych pianek/gumek, które można wymieniać do woli, a w słuchawkach dousznych można zdjąć albo założyć gąbkę i tyle manewru)....

marca 11, 2011 · 5 min · 945 słów · Erq