day off

Dziś mam dwóch towarzyszy. Jim Beam Rye, za którym z roku na rok coraz więcej muszę się nachodzić i wcześniej zamawiać, żeby butelczyna dotarła dzień wcześniej lub w ostateczności tego konkretnego dnia. To jeden, a drugim jest pierwsza soczysta, wiosenna burza. Tak jak Jim z żółtą nalepką jest odszczepieńcem z miarowo spokojnej rodziny burbonów, tak spokojnie pomrukująca burza zaczęła wierzgać i oznajmiać swoje nieokiełznanie wszem i wobec. I dobrze, i bardzo dobrze bo w końcu burze zawsze wyładowywały nie tylko same siebie ale i z człowieka jakieś licho wychodziło, dzięki czemu można było po naniebnym spektaklu odetchnąć nie dość, ze świeżym to jeszcze lżejszym powietrzem....

maja 2, 2010 · 3 min · 470 słów · Erq

Poranek 2.

Patrzyłam na niego od dłuższej chwili. Starałam się ukradkiem ale nie mogłam przestać więc moja ukradkowość nie miała już znaczenia. Patrzyłam z fascynacją, patrzyłam tak jakbym chciała dostrzec coś niezwykłego, coś odróżniającego, albo jakby ten właśnie mężczyzna miał zrobić coś ważnego, czego pod żadnym pozorem nie mogłam przegapić. - Wciąż pada a mimo to jest tak ciepło – Powiedział beznamiętnym, trochę chrypliwym tonem. - Tak, jest ciepło – Odpowiedziałam, żeby tylko uniknąć milczenia....

kwietnia 18, 2010 · 5 min · 1039 słów · Erq

Poranek.

Śnieg jeszcze padał. Miękko i wolno, tu w lesie od świtu było bezwietrznie. Świerki gięły się od śniegowych czap co jakiś czas zrzucając nadmiar na ziemię. Cisza wśród ostrych i nieprzyjaznych jeszcze kilka dni temu pagórków. Cisza wśród zmarzniętych trzcin. Atmosfera polowania, gdy już ją się poczuło, stawała się czymś więcej niż celebracją. A gdy w nią się weszło, nią się stało, gdy pozwoliło się jej sobą zawładnąć – otumaniała, uwodziła i upajała wyostrzając zmysły....

kwietnia 18, 2010 · 6 min · 1175 słów · Erq

Starówka.

Białe, puste mieszkanie. Stare budownictwo: wysoki sufit, inny, ciekawszy rozkład pokoi, no i podłoga. Ze skrzypiących desek z odstającą białą farbą. Wiem, że mieszkanie jest do remontu i puste, głuche, zimne oczekuje aż ktoś się za nie weźmie ale ja bym sporo zostawił. Wielki pokój, salon z wychodzonymi, szarobiałymi deskami aż się prosił o pozostawienie go takim jakim był od kilkudziesięciu lat. Zamurowany kominek chętnie bym odzyskał, chociaż i jego obramowanie jest nawet nawet akceptowalne w tej wybielonej postaci, przywodzi na myśl modyfikowane sale zamkowe....

lutego 19, 2010 · 5 min · 1012 słów · Erq

Avatar

Co prawda miałem opisać moje wrażenia po roku filmowym ’09 (post na życzenie, ale to bardzo miłe) jeno zacząłem gdybać gdzie tu w takim zestawieniu wsadzić Avatara no i już poleciało Avatarowo. Na świeżo, 2 dni po obejrzeniu w 3D, w IMAXie (mamy lepsze centra handlowe w Lublinie niż ta cała wasza Sadyba! Właściwie to jedno mamy. Ale i tak lepsze). Pamiętam jak pojawiały się pierwsze niusy o wystartowaniu prac nad Avatarem i coś albo pomyliłem, albo ktoś pomylił a ja przeczytałem, że to na podstawie książki Philipa K....

stycznia 17, 2010 · 10 min · 1918 słów · Erq