Witaj płomiennowłosa !
Nocy moich dni
Płomień w mej duszy poczyna się tlić,
Gdy patrzysz na mnie radosna

Chciałbym oznajmić, pokazać, opowiedzieć
Ale Ty tu jesteś - obok mnie
A to wszystko byłoby o Tobie
Więc po prostu zapytam - „Co u Ciebie?"

„W porządku?", no tak „U mnie też..."
„Musisz już iść?", rozumiem
zatrzymać Cię już nie umiem.
Och ! - uśmiech. „No to cześć"

Jesteś tak piękna i dumna, gdy odchodzisz
Twoje oczy, w których można zamknąć swoje własne
Oraz dłonie, tak cudownie delikatne
Jesteś tak piękna i dumna, gdy odchodzisz...

Ale zaraz! Dlaczego wszędzie jest ciemno?
I dlaczego po policzkach ciekną mi łzy ?
Ludzie na mnie patrzą. Ale im jest wszystko jedno.
poproszę, a pokażą mi kły.

Zapytała mnie jak żyję - była zadowolona.
Przecież to Ty mnie zabiłaś !
więc jak ja mam żyć ?
... musiała być roztargniona...