Ictorn Grażymił Czukaszwili - (ur. tysiąc dziewięćset trzy tysiące -
tysiąc dwieście miliard pieńcet)
Azerski działacz i pretormatyk, miłośnik szerokopojętej kultury masowej, odkrytyk.
Urodził się w niewielkiej mongolskiej wiosce u podnóża Tatr, w chacie biednego hutnika - marzyciela. Jego matka często myliła pranie z obiadem, natomiast świetnie malowała pejzaże kijem na moczonym drewnie podczas śnieżnych zamieci.
Młody Grażymił, jako niedolatek zwany Karbopłatem, żywo interesował się rzeźbieniem w mostach na wzór kapliczek na rozstajach dróg, których liczba dzięki działalności jego ojca zwiększyła się z trzech do siedemnastu.Sztuki rzeźby w drewnie potokowym, młody Karbopłat uczył się od ojca - Fartacza Czukaszwili, który po dziadku odziedziczył charakterystyczną rysę rzeźbienia w szaleńczym ataku podczas snu. Niepowtarzalną stepową kreskę, zauważalną szczególnie pod ostre światło, cenią sobie głównie sympatycy tzw. masy piroplastycznej, która tuż po wybuchu wulkanu niszczy wszystko na swojej drodze.
Te umiejętności oraz talent do rozpoznawania monet, zaprowadziły kilkunastoletniego Grażymiła z alpejskiej wioski pod Tatrami prosto do stolicy Mongolii - Pytastanu. To właśnie tam, w państwowej szkole szamanizmu, poznał swojego nauczyciela a później mentora: Tadeusza Zgubę-Tartaka.Podrosły już Klemens (zgodnie z mongolsko-tatrzańskim
obyczajem, zamieszkujący Alpy mężczyźni po osiągnięciu wieku 15 lat, zmieniają imię na to, które ukaże się w rozrzuconych na wrzątek liściach rzadkiej sosny płowej) pod okiem mistrza nabywał rzeźbiarskiego szlifu w drewnie, granicie i pleksiglasie. Biografowie sugerują, że to właśnie w tym momencie Klemens Czukaszwili przestał porozumiewać się ze światem za pomocą rytmicznych uderzeń ocynkowanym wiadrem w głowę i nauczył się kantońskiego.

Za sprawą bezzwrotnej wymiany studenckiej, Klemens trafił do odkrywkowej kopalni asfaltu, gdzie spędził osiemnaście lat jako nakładacz. Niewiele wiadomo o tym okresie życia słynnego kryptonisty.
Biografowie ożywają gdy Klemens powraca do rodzinnej wioski w dżungli, w pobliżu bagien lasu tropikalnego (Jego rodzinna wioska należała do intensywnie przemieszczającego się plemienia nomadów. Klemens musiał
skorzystać z pomocy kilku detektywów by trafić na jej ślad). Tam też
osiadł.
Zginął rażony wystrzelonym z katapulty prosiakiem o zatrutej szczecinie. Tą niebezpieczną grę zaszczepił w nomadach podróżnik - eksperymentator Hermald Szuwar.

Wspomina wieloletni przyjaciel Klemensa - Głupi Pahul: "W naszej pamięci na zawsze pozostaną charakterystyczne dzieła bohatera plemiennej ewolucji obyczajowej, takie jak: "Bździągiew" - manifest współczesnych katastrofików, "Leptyk odwrócony" - zdobywca kilkunastu nagród na festiwalu w Gdyni w jednym roku i wreszcie "Trąbeł" - wielokrotnie komentowany przez znanego krytyka sztuki Andrzeja Grocfelda, cierpiacego na pamięć krótkoterminową.
Ictorn (rodowy przydomek oznaczający: "Ten, który zaufał pontonowi") Klemens Czukaszwili to bez wątpienia twórca niezależny, otwarty na wszelakie i dojmujące wpływy. Artysta nie będący do końca sobą, który tworzy w przypływie ataków nękającej go przewlekłej choroby, której nabawił się w czerpalni płynnego asfaltu w dolinie bazaltowej pod Rzeszowem. To człowiek wielu idei, z których żadna nie jest obojętna jego bliskim. Po dziś dzień niezwykle mobilne gruzińskie plemię, które z dużą prędkością minęło ostatnio Wołgę, raz do roku, w dzień urodzin Klemensa, na jego pamiątkę gniecie miednicami hektar kukurydzianego pola."