Hm, czas na zwierzenia, albo co. Albo to ta goraczka. Nuda to pierwszy stopien do piekla. Heh, nie wiem czy powinienem to pisac, bo moze to zabrzmiec cokolwiek nieswojo. Ale w koncu... Ten dzisiejszy internetowo-telekomunikacyjny dystans pozwala na chwile zwierzen, a chaos ludzkich opinii w swiatlowodach daje pewnosc, ze zwierzeniowa intymnosc pojdzie sie jebac. Nie zostanie po niej nawet slad. Wiekszosc reklam jasnie nad nami zerujacych operatorow wszelakiej telafonii oraz uslug internetowych, niesie przeslanie: zblizamy ludzi....
obrączka
kruk o mokrych skrzydłach spojrzał w noc w górach jak wieże, strzegących nieba we mgle, smoczym oddechu skupił wzrokwszędzie spokój, dzień już śpi nad wodą gładką i czystą wysoko srebrny w mroku lśni powrócę z chłodnym wiatrem mórz o kruczoczarnych skrzydłach w bez końca wolne zbocza gór spotkaj mnie u przejrzystego źródła będę czekał na bose ślady stóp rozpuść włosy jak kropla opada srebrzyście u zarania, przed bogami i ludźmi...
nocą
...a noc w wilgotny szelest liści tchnieniem rozkoszy głodnych rąk spada, nie znając kto ją wyśnił kroplą spijaną wierzchem ust ...a świt do krwi zacisnął zęby oczom nie wierząc chwycił sny w szaleńczym ciał ognistych pędzie i z jękiem padł u kresu sił ...a ty, wtulona w skrzydeł senność zasypiasz kryjąc tajemnicę by nie wydarła jej codzienność kto nocą był... kto świtem
on
nie miał marzeń i snów nie miał pragnień choć mógłnigdy nie szedł aż tam gdzie się kończy nasz świat nie wiem czy chociaż raz myślał, że nie jest sam wiecznie kończył się czas tej istocie bez tchu wiecznie spieszył się gdzieś a wieczności miał pół nie miał wiary za grosz a i siebie miał dość przyszedł tutaj i zaraz chciał odejść mógł mieć to czego chciał mógłby żyć gdyby śmiał...
zapach
dzięki Ci za ten dar za to boskie drżenie ust zapach, oddech, szept i czar Panie, padam Ci do stópona jest jak letnia mgła jak krzyk i dreszcz, jak sen, jak świt ten tańca zmysł, ten oczu blask ten piękny sen oddałeś mi